“Niedawno mogliśmy tylko marzyć o pierwszej lidze” – rozmowa z Konradem Geregą

Asystent trenera Marka Gołębiewskiego to osoba od wielu lat oddana naszemu klubowi. “Gera” był zawodnikiem Skry od 2009 roku. Po zakończeniu kariery zawodniczej ma ambitne plany w obszarze szkoleniowym. Od poprzedniego sezonu jest członkiem sztabu szkoleniowego. Z Konradem rozmawiamy przede wszystkim o zbliżającej się rundzie wiosennej, która zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Za niecałe dwa tygodnie gramy już o punkty. Jak z perspektywy ławki oceniasz Konrad okres przygotowawczy? Jak dotąd, z siedmiu sparingów ani jednego nie przegraliśmy. W meczach z I-ligowcami notowaliśmy remisy, to dobrze wróży przed wiosną?
– Zostały nam dwa tygodnie na końcowe szlify formy, miejmy nadzieję że zima trochę odpuści i warunki na te szlify będą o wiele lepsze. Rzeczywiście wyniki sparingów napawają optymizmem, natomiast one nie są najważniejsze. Oczywiście dla zespołu mają znaczenie, bo podtrzymują wysokie morale, natomiast dla całego sztabu najważniejsze jest to jak zespół funkcjonuje w różnych zestawieniach personalnych i w różnych założeniach taktycznych.

Kadra nam się nieco zmieniła, doszło pięciu zawodników. Twoim zdaniem mają szansę stać się realnym wzmocnieniem? Z którego możemy mieć najwięcej radości?
– Kadra została wzmocniona, przede wszystkim zawodnikami o statusie młodzieżowca, to na pewno duży plus. Chciałbym żeby każdy z chłopaków miał w tej rundzie swoje 5 minut. Na chwilę obecną Titas pokazuje, że ma bardzo duży potencjał.

Nowością na pewno jest to, że w Skrze pojawili się obcokrajowcy? W aklimatyzacji na pewno pomoże im to, że zarówno Titas jak i Maksim bardzo dobrze mówią po polsku. Wkomponowali się już w drużynę, klub?
– Niewielu chłopaków może wiedzieć o tym, że w Skrze występowali już zagraniczni zawodnicy m. in. Litwini. Jeśli chodzi o aklimatyzację w zespole to przebiegła na pewno szybko, bo Maks i Titas, tak jak mówisz nieźle mówią po polsku. Z porozumiewaniem się z chłopakami nie ma problemu.

Obserwujesz Konrad ruchy transferowe w innych klubach? Kto może sprawić największą niespodziankę?
– Jestem na bieżąco jeśli chodzi o transfery na drugoligowym rynku. Zauważalne jest to, że drużyny z topu nie wykonały wielu roszad, raczej niewielkie zmiany w swoich kadrach. Trudno powiedzieć, który z zespołów wszystkich zaskoczy. Mam nadzieje, że będzie to Skra.

Faworyci do awansu bez zmian? GKS, Górnik Polkowice, Chojniczanka. Myślisz, że kto może najmocniej uprzykrzyć życie faworytom i czemu będzie to Skra?
– O sukcesie końcowym na pewno zadecyduje równa forma przez całą rundę bez wpadek z teoretycznie słabszymi na papierze drużynami. Jednak jak już wiemy, w drugiej lidze wygrać może każdy z każdym. To sprawia, że wynik końcowy jest nieprzewidywalny. Myślę, że podnosi to atrakcyjność drugoligowych rozgrywek.

W tym roku obchodzimy 95-lecie. Dla kogoś tak długo związanego ze Skrą awans do pierwszej ligi byłby na pewno ukoronowaniem sukcesu. Myślisz, że jest to możliwe abyśmy wiosną również byli tak wysoko i do końca byli w grze o baraże?
– Moim zdaniem dla wielu osób, które wkładają w swojej pracy serce dla Skry byłby to piękny scenariusz, trochę jak marzenie, bo jeszcze niedawno Skra była w trzeciej lidze i każdy mógł pomarzyć o tym, żeby myśleć o pierwszej lidze. Wracając do pytania, to powiem tak: na pewno druga runda będzie dla nas trudniejsza, ale będziemy na to przygotowani.

Ostatnio mieliśmy powrót do zimy jaką dawno zapomnieliśmy. Myślisz, że kolejna fala zimna nie storpeduje nieco rozgrywek?
– Wyznaje zasadę, żeby nie tracić energii na coś na co nie mamy wpływu. Tak właśnie jest z pogodą. Dlatego trudno mi przewidzieć co będzie. Miejmy nadzieję, że rozgrywki ruszą planowo.

W piątek czeka nas jeszcze mecz z Resovią. To będzie już taka decydująca próba przez Garbarnią? Skład z tego sparingu powinien zacząć również pierwszy mecz ligowy?
– Mamy jeszcze kilka znaków zapytania, dlatego odpowiem w taki sposób: na mecz z Garbarnią wybiegnie najlepszy skład (śmiech).

Rozmawiał Mariusz Rajek