Co słychać u niedawnych Skrzaków – Dawid Wolny

W ostatnich dniach 2020 roku chcemy przypomnieć zawodników, którzy jeszcze niedawno grali w barwach Skry, a obecnie reprezentują barwy innych klubów. Dzisiaj czas na Dawida Wolnego – napastnika, który jeszcze wiosną tego roku grał w naszych barwach, a po sezonie wspólnie z Kamilem Zielińskim oraz Konradem Andrzejczakiem przenieśli się na Mazury, do Sokoła Ostróda.

Dawid, rozmawiamy tuż przed Sylwestrem, muszę zatem zapytać – jak tam święta? Jak ci minął ten czas?
– Święta zdecydowanie w rodzinnym gronie, bardzo lubię ten czas spędzać właśnie z najbliższymi. Była chwila odpoczynku, ale trzeba już wracać do pracy powoli i przygotowywać się do rundy wiosennej.

Zadomowiłeś się już w Ostródzie? Jak się gra w piłkę i żyje na Mazurach?
– Jest mi bardzo dobrze w Sokole, atmosfera w szatni jest fenomenalna i porównywałbym ją do takiej jaką miałem właśnie w Skrze. Ostróda jako miasto jest bardzo ładna. Nieduże miasteczko, które ma swój urok.

Sokół jest jedną z rewelacji tego sezonu. Myślisz, że wiosną zagracie nawet o awans?
– Fakt faktem mówi się, że jesteśmy rewelacją, ale nie skupiamy się na tym. Runda jesienna już za nami, teraz chcemy się skupić na drugiej części sezonu i punktować z meczu na mecz. Mamy bardzo ambitną drużynę, więc wierze, że to się uda i będziemy minimum na szóstej pozycji w tabeli na sam koniec.

Przy świątecznym stole był czas na tematy piłkarskie? Składaliście sobie życzenia z obecnymi i byłymi kolegami z boiska? Czego najczęściej sobie życzycie?
– Jasne, że był ten temat, tego nie da się uniknąć. To już jest wpisane w nasze życie. Oczywiście, że składamy sobie życzenia czy to z obecnymi, czy też z byłymi kolegami z szatni. Myślę, że głównie tego, aby zdrowie dopisywało, a reszta przyjdzie ciężką pracą i determinacją każdego zawodnika.

A czego Dawid życzyłbyś kibicom Skry?
– Ja życzę kibicom Skry jeszcze większych emocji niż w poprzednim roku. Oczywiście tych samych pozytywnych, ale głównie tego, aby drużyny Skry i Sokoła zajmowały dwie pierwsze lokaty na koniec sezonu i bezpośrednio awansowały do pierwszej ligi.

Mocno, ale też się pod tym podpisuję! Jakie plany na sylwestra i cele na 2021 rok?
– Cele już wypisane, ale ja raczej takimi rzeczami się nie chwalę i zachowuje dla siebie, żeby nie zapeszyć więc pozostanie to małą tajemnicą. Sylwester myślę, że również z najbliższymi, żeby jeszcze wykorzystać ten czas zanim wrócimy na pełne obroty i zaczniemy okres przygotowań przed rundą rewanżową. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim sympatykom piłkarskim szczęśliwego Nowego Roku, a najbardziej tym Skry i Sokoła rzecz jasna.

Rozmawiał Mariusz Rajek