Ciekawy mecz z mocnym beniaminkiem – zapowiedź meczu Skra – KKS Kalisz

W pierwszym meczu przy Loretańskiej zmierzymy się z kolejnym beniaminkiem. O wygraną nad KKS-em Kalisz może być jednak trudniej niż kilka dni temu we Wrocławiu. Kaliszanie bowiem to bardzo ambitna i ciekawa drużyna, dowodzona przez bardzo doświadczonego szkoleniowca. Zapowiada się naprawdę interesująca konfrontacja.

Ponad 100-tysięczny Kalisz bardzo długo czekał na szczebel centralny swojej piłkarskiej drużyny. A o tym, że potencjał jest tam naprawdę spory pokazuje choćby otwarty dwa i pół roku temu obiekt przy ulicy Łódzkiej. Mogący pomieścić 8166 fanów stadion regularnie gości młodzieżowe reprezentacje Polski i spełnia wymogi nawet najwyższej klasy rozgrywkowej. Daleko szukać zresztą nie trzeba, w środę (02.09) grała tam towarzysko reprezentacja U-19 Jacka Magiery remisując 1-1 z Niemcami. KKS również zamierza cieszyć kaliszan swoimi występami i ani myśli wracać do trzeciej ligi. Na inaugurację, przed tygodniem beniaminek 2:0 pokonał Błękitnych Stargard. – Już sparingi pokazały, że nasza gra wygląda dobrze, więc liczyliśmy na zwycięstwo. Może nie mieliśmy sporej przewagi, ale jednak mecz był pod naszą kontrolą i ta wygrana jest jak najbardziej sprawiedliwym rozstrzygnięciem – mówił po tamtym meczu dla Faktów Kaliskich strzelec premierowej bramki Robert Tunkiewicz.

Na kogo jeszcze trzeba zwrócić uwagę w ekipie z Wielkopolski? Z pewnością na Mateusza Żytko. To najstarszy i najbardziej doświadczony zawodnik KKS-u, który 13 lat temu świętował tytuł mistrza Polski z Zagłębiem Lubin. Duże nadzieje w ofensywie kaliszanie wiążą z przyjściem Bartłomieja Maćczaka z Sokoła Aleksandrów Łódzki. Mateusz Mączyński, Fabian Hiszpański czy Marcin Radzewicz to również zawodnicy o uznanej renomie, którzy nie powinni mieć żadnych problemów na drugoligowych boiskach.

Nasza drużyna, podobnie jak sobotni rywal rozpoczęła sezon od wygranej pokonując we Wrocławiu drugą drużynę Śląska 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Kamil Wojtyra, ale nie byłoby trzech punktów bez kapitalnej postawy Mikołaja Biegańskiego w bramce. – Kiedyś skupiałem się bardziej na całokształcie swojej kariery. Przed tym sezonem powiedziałem sobie, że chcę podejść trochę inaczej, nastawiając się maksymalnie na każdy kolejny mecz – mówił po udanej inauguracji nasz golkiper. Trener Marek Gołębiewski jest przekonany, że mecz z kolejnym z beniaminków będzie stał na dobrym poziomie. – Oglądałem drużynę z Kalisza, którą prowadzi doświadczony trener Ryszard Wieczorek. Są naprawdę dobrze poukładani, mają kilku zawodników z ekstraklasową przeszłością. My na pewno tanio skóry nie sprzedamy, jesteśmy charakterni i będziemy walczyć o każdy centymetr boiska. Zapraszam wszystkich kibiców na stadion, bo powinien to być naprawę fajny mecz – ocenia szkoleniowiec Skry. Czy goście opromienieni wygraną nad Błękitnymi przyjadą do Częstochowy walczyć o pełną pulę? – Ciężko stawiać nas w roli faworytów, bo jednak jesteśmy beniaminkiem, tym niemniej wchodzimy do tej drugiej ligi pewnie siebie. Zależy nam, żeby wygrywać każdy mecz – stwierdza z kolei cytowany już wcześniej Robert Tunkiewicz.

Jeśli nie macie zatem jeszcze planów na sobotnie (05.09) popołudnie to z pewnością warto je spędzić na „Lorecie”. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17.00. Dla wszystkich tych, którzy nie będą mogli przybyć na stadion, bezpłatną transmisję na na naszym kanale YouTube’a przeprowadzi SkraTV. Mecz będzie można oglądać pod tym linkiem:

Piłka nożna w Kaliszu dopiero buduje swoją pozycję, ale ma do tego solidne podwaliny, jak choćby wspomniany już nowoczesny stadion wybudowany kosztem blisko 38 milionów złotych. Tegoroczny awans do drugiej ligi to największy sukces drużyny KKS-u. Najlepsze osiągnięcie w Pucharze Polski to z kolei 1/16 finału w sezonie 2016/2017. W mieście z południa województwa wielkopolskiego sporą popularnością cieszy się również piłka ręczna. Szczypiorniści z Kalisza od dwóch sezonów występują na parkietach ekstraklasy. W przeszłości sukcesy święciła również siatkówka kobiet.