Od 1:4 do 4:4. Emocjonujący sparing z Górnikiem

8 goli, cztery „kwarty” po 30 minut ostatecznie zakończone remisem. Tak najkrócej można podsumować kontrolne starcie z rezerwami Górnika Zabrze. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że zabrzanie posiłkowali się kilkoma zawodnikami, którzy jesienią występowali w ekstraklasie. Skra pokazała charakter, bo z wyniku 1:4 potrafiła doprowadzić do remisu.

Już przed spotkaniem trenerzy obu zespołów umówili się na dość niecodzienny system gry. Cztery połowy po 30 minut nie zdarzają się w futbolu zbyt często, ale spotkania sparingowe piszą swoje własne reguły. Początek meczu należał do naszego zespołu. W 16. minucie wyszliśmy na prowadzenie po ładnym wykończeniu akcji strzałem w długi róg Daniela Rumina. Niespełna 10 minut później zabrzanie wyrównali i pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem remisowym.

Druga kwarta to zdecydowanie najsłabszy okres Skry i najlepszy Górnika, który dał zagrać kilku zawodnikom z pierwszego zespołu. Zabrzanie aż czterokrotnie zmusili do kapitulacji Mateusza Kosa i wydawało się, że przyjdzie nam przełknąć pierwszą porażkę w okresie przygotowawczym. Jak się okazało jednak nic z tych rzeczy, bowiem drużyna Pawła Ściebury pokazała wielki charakter, mimo że mecz miał tylko towarzyski charakter. Sygnał do odrabiania strat dał w 70. minucie Dawid Wolny z bliska pokonując golkipera rywali.

Później zresztą nasz lewy pomocnik bardzo wyraźnie zaznaczył, że wiosną może przebranżowić się w całkiem niezłego napastnika. W 81. minucie strzałem z dalszej odległości zdobył przepiękną bramkę. Piłka po uderzeniu odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. W 112 minucie. Wolny skompletował hat-tricka doprowadzając do remisu, a w niemalże zgodnej opinii obserwatorów powinien mieć jeszcze jedno trafienie na koncie więcej, ponieważ kilka minut wcześniej po jego strzale piłka wpadła do bramki, ale sędziowie byli innego zdania. – Nawet bramkarz rywali przyznał mi po cichu, że piłka była za linią – powiedział po meczu zawodnik, który w meczach sparingowych zdobył już siedem goli. – Mam nadzieję, że zostawię coś na ligę – przyznał z uśmiechem po spotkaniu. Z Dawidem ucięliśmy sobie po meczu nieco dłuższą rozmowę, której efekty już wkrótce na naszej stronie.

Już w środę (05.02) Skra rozegra kolejne spotkanie sparingowe. Przy Loretańskiej podejmować będzie Sokół Aleksandrów Łódzki. Początek meczu o godzinie 18.00

Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 4:4 (1:1, 0:3, 2:0, 1:0)

1-0 Daniel Rumin ‘16

1-1 zawodnik Górnika ’25

1-2 zawodnik Górnika ’35

1-3 zawodnik Górnika ’56

1-4 zawodnik Górnika ’59

2-4 Dawid Wolny ’70

3-4 Dawid Wolny ’81

4-4 Dawid Wolny ‘112

.Mariusz Rajek, zdj. Konrad Zadora